Reklama

środa, 5 lutego 2014

Jakie są mity na temat karmienia piersią?


karmienie piersiąfot. sxc.hu
Karmienie piersią, to jedna z najwspanialszych przygód, jakie mogą przytrafić się kobiecie. Jednak wiele z nas, zwłaszcza młodych i niedoświadczonych matek, ma wiele obaw związanych z karmieniem piersią. Większość z nich związana jest mitami, jakie powstały wokół karmienia piersią. Oto kilka z nich:
porady poradnik
Jeśli twoje dziecko płacze po ssaniu piersią, to znaczy, że masz za słaby i za małowartościowy pokarm. Wiele mam często z ust rodziny, czy też lekarza prowadzącego słyszy tego typu stwierdzenia i poddaje się na samym początku. Okazuje się jednak, że niemowlę do trzeciego miesiąca może płakać po karmieniu, nie ma to jednak żadnego związku z jakością twojego mleka.
porady poradnikJeśli za rzadko będziesz przystawiać dziecko do piersi, mleko zaniknie.
Tak naprawdę twoje piersi produkują taką ilość mleka, by w pełni zaspokoić potrzeby malucha. Oczywistym jest, że niemowlę potrzebuje najczęściej karmień co trzy godziny, jednak zdarzają się maleństwa, które potrzebują rzadszych karmień. Wszystko jest sprawa indywidualna i nie ma związku z ilością mleka.
porady poradnikMasz za mało wartościowy pokarm i dziecko się nie najada.
Nic bardziej mylnego. Skład pokarmu cały czas się zmienia, dostosowując się do potrzeb i wieku dziecka. Nawet w czasie karmienia jego skład ulega zmianie. Warto pamiętać o tym, żeby malucha karmić też w nocy, bo wówczas pokarm jest bardzo tłusty.
porady poradnikKarmienie piersią zniszczy ci piersi.
To chyba jedno z bardziej krzywdzących mitów, któremu niestety często młode mamy ulegają. Karmienie piersią nie ma nic wspólnego z wyglądem twoich piersi. To już w czasie ciąży zmieniają one swój kształt i wielkość. Po porodzie zaś nic się nie zmienia. A karmienie piersią nie tylko stwarza niesamowitą i niezastąpioną więź między tobą, a dzieckiem, ale także skutecznie chroni cię przed chorobami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.